wtorek, 8 marca 2016

Zawsze jest jakaś droga, którą można pójść

Lauren Oliver podbiła moje serce trylogią „Delirium” i historią Leny. Zaś spotkanie z Sam Kingston podczas lektury „7 razy dziś” utwierdziło mnie w przekonaniu, że autorka zna przepis na literacki sukces. I choć każde spotkanie z jej piórem jest inne, to niezależnie od pomysłu dokłada starań by stworzyć historię dostarczającą czytelnikowi niepowtarzalnych doznań.

W powieści „Panika” pisarka zabiera czytelnika do Carp - dwudziestotysięcznego miasteczka w stanie Nowy Jork, jak ich wiele. Nudnego, biednego, hermetycznego i pozbawionego infrastruktury otwierającej młodzieży perspektywy na przyszłość. To tu z braku innych zajęć wymyślono Panikę - niebezpieczną grę mającą na celu wyłonienie zwycięzcy zgarniającego całą pulę, na którą przez cały rok składają się miejscowi licealiści. I choć udział w wyzwaniu jest dobrowolny, a uczestnicy muszą podjąć ogromne ryzyko, wykazać się niesamowitą odwagą i determinacją, a nawet położyć na szali własne życie, śmiałków i chętnych nie brakuje, gdyż dla wielu nagroda stanowi jedyną przepustkę do lepszego życia.


Główną bohaterką powieści jest osiemnastoletnia Heather Nill  gardząca uczestnikami Paniki, ale kiedy przychodzi kolej na jej rocznik dochodzi do zdarzenia wywołującego impuls, który popycha ją  do udziału w wyzwaniu. Z pierwszym zadaniem radzi sobie z łatwością. Ale czy gdyby wiedziała, że każda kolejna próba, jakiej zostanie poddana zmusi ją do przekraczania własnych granic, wyjścia poza strefę bezpieczeństwa oraz zdrowego rozsądku podjęłaby taką samą decyzję?

Lauren Oliver wykreowała postacie z krwi i kości i obdarzyła je nie tylko wadami i zaletami, ale również bagażem doświadczeń, który nie tylko wpłynął na ich życie, stosunek do świata i ludzi, ale też na motywy skłaniające do udziału w Panice. Splotła ze sobą losy mającej niskie poczucie własnej wartości dziewczyny, jej przyjaciółki marzącej o wielkiej karierze, chłopaka dźwigającego brzemię sekretów oraz żądnego zemsty młodzieńca, który musiał czekać kilka lat na szansę wyrównania rachunków. Zmusiła ich do niebezpiecznej gry, a tym samym dała możliwość zmierzenia się z drzemiącymi w nich pragnieniami, hierarchią wartości i uczuciami.

Bohaterowie na oczach czytelnika przechodzą długą i wyboistą drogę by dorosnąć i zrozumieć, że prawda nie zawsze jest czarno – biała, a życie mieni się wieloma odcieniami szarości. Popełniają błędy, źle oceniają sytuację, a nawet dokonują mało chwalebnych czynów, ale też potrafią stanąć na wysokości zadania. Tak, daleko im do ideału, a dzięki temu wydają się bardziej ludzcy i wiarygodni w swoich poczynaniach. Tu nie ma lidera, osoby wyróżniającej się z tłumu – wszyscy są przeciętni, ale to nie przeszkadza im tworzyć palety osobowości.

Autorka oparła fabułę na nieskomplikowanym, lecz ciekawym pomyśle. Reguły Paniki są proste, ale kiedy nie dla wszystkich pieniądze są najważniejszą stawką w grze, wszystko może się zdarzyć. Do tego za każdą postacią stoi przeszłość i uczucia, które wpływają na jej decyzje oraz poczynania. Czasem trzeba dokonywać najtrudniejszych wyborów, postawić na zimną kalkulację, udzielić kredytu zaufania, a niekiedy zaufać własnej intuicji i wyciągać wnioski z przyczynowo – skutkowych zależności. W tym równaniu jest tak wiele zależności i zmiennych, że do samego końca wynik nie jest przesądzony.

W moim odczuciu „Panika” to powieść, na którą warto zwrócić uwagę, ponieważ pisarka dotyka w niej bardzo delikatnej materii i porusza tematy trudne, a jednocześnie bliskie sercu każdego młodego człowieka. Ta historia to trampolina pobudzająca do refleksji, przemyśleń i wyciągania wniosków. Okazuje się, że literatura młodzieżowa wcale nie musi być naiwna, nudna i skupiająca się wyłącznie na wątku miłosnym. Książkę polecam każdemu, kto lubi niesztampowe podróże literackie podszyte niepewnością, strachem i dreszczem emocji.

Cytat: „Dziwne, że ludzie mogą się znać przez tyle lat i tak bardzo mylić się co do siebie.”


Ze strony wydawnictwa:

Wyobraź sobie senne, pogrążone w beznadziei miasteczko.
Wyobraź sobie dziewczynę, która nie wierzy, że może ją spotkać coś dobrego.
Wyobraź sobie grę, w której każdy musi podjąć śmiertelne ryzyko, by wygrać wielką nagrodę – przepustkę do lepszego życia.

Ta gra to Panika. Nikt nie wie, kim są sędziowie, którzy wymyślają zadania i czuwają nad przebiegiem rywalizacji. Uczestnicy zostają zmuszeni do przesunięcia własnych granic, do wyjścia poza strefę bezpieczeństwa, do stawienia czoła najgłębszym lękom.
Dziewczyna ma na imię Heather. Od zawsze pogardzała grającymi w Panikę. Ale kiedy jej chłopak odchodzi do innej, pełna wściekłości, bólu i rozpaczy zmienia swoje podejście i decyduje się przystąpić do rywalizacji. Nigdy nie spodziewała się, że to zrobi. Aż do tego lata.
Czy masz odwagę poznać jej historię?

Tytuł: Panika
Autor: Lauren Oliver
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2016-02-03
Liczba stron: 360
Link do książki: http://otwarte.eu/book/panika
Za książkę dziękuję Wydawnictwu: Otwarte

26 komentarzy:

  1. Nie wiem, czy tam masz błąd, czy to tak miało być, ale zamiast "miasteczka" masz "miareczka" :D
    A Panikę z pewnością przeczytam :)
    Buziaki,
    SilverMoon z bloga Books obsession

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, bo te korektory z edytorów tekstu lubią płatać figle, a po kilu czytaniach człowiek robi się ślepy własne błędy :)

      Usuń
  2. "Panika" przyciąga już samą okładką. Twórczość autorki bardzo lubię, bo wiem, że potrafi nieźle zaskoczyć. Po przeczytaniu Twojej recenzji widzę, że ma coś w sobie, dla czego warto się skusić. Zainteresowała mnie jeszcze bardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie się bardzo podobał klimat tej powieści!

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo miło mnie ta pozycja zaskoczyła. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również i przyznam iż nie sądziłam, że autorka tak dobrze poradzi sobie z podejmowanym tematem

      Usuń
  5. Ja jeszcze nie czytałem książki, ale okładka porywa od pierwszego spojrzenia. Ma w sobie to coś. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z opisu jest strasznie podobna do Igrzysk Śmierci, ale skoro mówisz, że warto ją przeczytać, bo wcale nie jest schematowa, to czemu nie spróbować :) Pozdrawiam
    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko motyw gry jest podobny do Igrzysk Śmierci, ale tu obowiązują zupełnie inne zasady, dlatego ta lektura jest zupełnie inna i warto skusić się na nią

      Usuń
  7. Już odkąd o niej usłyszałam chciałam po nią sięgnąć ale dzięki tobie chyba stanie się to szybciej (albo kiedy ogarnę mój pilny stosik) :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Według mnie pomysł na "Panikę" jest po prostu genialny w swojej prostocie! Heather to chyba najlepsza bohaterka Lauren Oliver, a Bishop jest po prostu słodki, chociaż skrywa w sobie również kilka warstw. Strasznie irytowała mnie Nat i może dlatego nie polubiłam Dodge'a, który był w nią ślepo zapatrzony. A zakończenie to po prostu mistrzostwo, takie napięcie i dreszcze emocji!

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 200%, mnie również Nat mocno oddziaływała na układ nerwowy, ale chyba w każdej książce misu być wkurzający bohater

      Usuń
  9. Nie słyszałam o niej a warta jest uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o niej a warta jest uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo podobała mi się trylogia "Delirium", dlatego byłam przeszczęśliwa, gdy dowiedziałam się o "Panice". W dodatku na półce czeka sobie "7 razy dziś", więc muszę się w końcu zabrać za następne dzieła Lauren Oliver ;)

    Pozdrawiam :*
    ksiazki-mitchelii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Slyszałam dużo pozytywnych opini i będę musiala się za nią zabrać. Pozdrawiam
    zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba muszę w końcu kupić tą książkę,bo już kolejny raz trafiam na jej recenzję i coraz bardziej mnie chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  14. "Panika" zbiera bardzo dobre recenzje, chyba więc muszę po nią sięgnąć, aby się przekonać, czy ze mną będzie tak samo jak z tobą. Lauren Oliver jest znana z niebanalnych książek i wielu ukrytych przekazów. Jeżeli nie czytałaś to sięgnij po "7 razy dziś", które w moim odniesieniu powinno stać się kiedyś lekturą szkolną, ponieważ po skończeniu od razu pomyślałam, że książka jest beznadziejna. Lecz gdy poświęciłam chwilę na pomyślenie o niej, zrozumiałam, że ta książka ma w sobie ukryte piękno :)
    Tysiąc Żyć Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  15. Przyznam, że jestem zainteresowana. Co prawda autorki nie znam jeszcze, chociaż "Delirium" też mam w planach. Podoba mi się pomysł i Ci bohaterowie i świat przedstawiony. Powinno mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Po bardzo dobrej serii Delirium, jestem wręcz oczarowana stylem autorki, więc na pewno sięgnę również po "Panikę";)

    OdpowiedzUsuń
  17. Od dawna planuję poznać twórczość tej autorki, więc na pewno przeczytam także "Panikę". :)

    OdpowiedzUsuń