piątek, 1 stycznia 2016

Bo czasem życie to bajka, w której też występują złe czarownice, wredne charaktery i pełne zawiści przyjaciółki

Agnieszka Lingas – Łoniewska jest specjalistą od malowania emocji i nie raz udowodniła, że z prostej historii można stworzyć, ekscytującą i poruszającą opowieść, która nie tylko porwie czytelnika, ale również narazi go na skrajne odczucia. I choć o miłości w literaturze zostało powiedziane już wiele i coraz trudniej jest zaskoczyć odbiorcę, to autorka ma własny przepis na sukces, który sprawia, że lektura jej powieści zazwyczaj kończy się książkowym kacem, pragnieniem wybiórczej amnezji żeby przeżyć to jeszcze raz, lub tak jak w moim przypadku uzależnieniem sprawiającym, że każda publikacja pisarki wywołuje we mnie wilczy apetyt, który mogę zaspokoić tylko w jeden sposób.

„Jesteś moja dzikusko” to druga powieść autorki w nurcie New Adult. Głównym bohaterem książki jest Anthony Tolland - niepokorny i pewny siebie uczeń ostatniej klasy liceum, którego plany na najbliższą przyszłość burzy rudowłosa Natalia, niespodziewanie wkraczająca do jego życia. I choć na pierwszy rzut oka tych dwoje więcej dzieli niż łączy, okazuje się, że los ma wobec nich własne plany. Ale czy egoistyczny jedynak i dziewczyna z bagażem doświadczeń to dobre połączenie i czy w życiu, jak w bające, można liczyć na długo i szczęśliwe?


Powieść Agnieszki Lingas – Łoniewskiej zaczyna się sztampowo – zbieg okoliczności krzyżuje drogi dziewczyny i chłopaka należących do różnych światów i wprawia ich serca w jeden rytm. Miłość, która nie powinna się zdarzyć, staje się motorem do działań bohaterów i zmusza ich do weryfikacji własnych pragnień, priorytetów i trudnych decyzji. I mimo że wszystko zmierza do nieuniknionego zakończenia, autorka nie pozwala długo cieszyć się wykreowanym postaciom szczęściem. Kapitalizacja wobec serca okazuje się dopiero początkiem batalii, jaką przyjdzie im stoczyć, a fakt, że w tej walce będą po tej samej stronie, wcale nie gwarantuje zwycięstwa. Bo kiedy wróg jest zdeterminowany, przebiegły i działa z ukrycia, łatwiej mu manipulować, knuć i wykorzystywać dla własnych korzyści czyjeś angażowanie uczuciowe.

Autorka zabiera czytelnika do świata młodych ludzi, którzy oprócz nauki, wchodzą w pierwsze mniej lub bardziej poważne związki, poznają smak pierwszych porywów serca, ale też doświadczają zawodów miłosnych i goryczy odrzucenia. Okazuje się, że liceum to nie tylko placówka edukacyjna, ale również miejsce w którym rządzą twarde reguły, hierarchia i niewiele trzeba by znaleźć się na marginesie. A za uzyskanie odpowiedniego miejsca czy statusu w tej społeczności czasem płaci się bardzo wysoką cenę.

Oczywiście prócz tła przedstawionych wydarzeń, historii i zwrotów akcji, nie zabrakło emocji i wewnętrznych zmagań głównego bohatera, którego autorka prowadzi bardzo krętą i wyboistą drogą. Na liście priorytetów Antka miłość znalazła się na bardzo odległym miejscu. Owszem nie ma nic przeciwko randkom, czy bliższym znajomościom bez większego zaangażowania, więc kiedy zostaje ugodzony strzałą Amora nikogo nie dziwi, że odczuwa zadziwienie i przerażenie. Pisarka w bardzo plastyczny sposób pokazała jak zadufany w sobie chłopak pod wpływem jednej dziewczyny zmienia się młodego mężczyznę. Oczywiście ta przemiana nie odbywa się bezboleśnie i nie raz dochodzi do eksplozji uczuć, buntu, wewnętrznych protestów i walki z samym sobą.

„Jesteś moja dzikusko” to powieść pozwalająca zmierzyć się z bardzo delikatną materią, a jednocześnie pozwalająca na przeżycie intrygującej literackiej przygody. Okazuje się, że o miłości można pisać nie używając cukru, że nie trzeba nadużywać słowa kocham, by pokazać potęgę uczuć. Tak, Antkowi daleko do Romea, ale czy fakt, że nie stoi pod balkonem i nie porywa się na poetyckie wyznania, znaczy że jego uczucia są mniejsze? Nie, ten młodzieniec w swoich działaniach czasem jest nieporadny czy nieokrzesany, ale to niewątpliwie dodaje mu wiarygodności i wzbudza sympatię odbiorcy.

W moim odczuciu „Jesteś moja dzikusko” to świetna powieść nie tylko dla młodych kobiet, ale dla każdego, kto lubi niebanalne opowieści o miłości odmieniającej życie. Pozwalającej obcować z ciekawymi bohaterami z charakterem i dostarczającej nie tylko miłych wrażeń, skrajnych emocji, ale również pokaźnego ładunku pozytywnej energii. Polecam.

Cytat: „ Czy wiecie jak zachowuje się zakochany chłopak? Czy wiecie, o czym myśli, o czym śni, o czym chce ciągle mówić? A jak zachowuje się chłopak, który do tej pory był gburowatym skurwysynem, wszystkie niewiasty traktował przedmiotowo i generalnie miał w głębokim poważaniu, co ktoś o nim myśli, do momentu, gdy pojawiła się drobna rudowłosa dziewczyna, którym przewróciła jego świat i priorytety do góry nogami?”


Ze strony Wydawnictwa:  


NEW ADULT O TRUDNEJ MIŁOŚCI
 
Anthony Tolland chodzi do ostatniej klasy prywatnego amerykańsko-polskiego liceum, często wpada w złość i za pomocą pięści próbuje rozwiązywać wszelkie problemy. Gdy w jego domu pojawia się rudowłosa Natalia, którą po śmierci przyjaciółki postanawia przygarnąć jego matka, chłopak czuje tylko złość i niechęć. Dziewczyna jest jakby z innego świata i zupełnie nie pasuje do snobistycznego klimatu amerykańskiej szkoły. A tym bardziej nie pasuje do zadziornego i egoistycznego Tony’ego. Jednak nie można walczyć z przeznaczeniem. Wkrótce Antek i Nata właśnie o tym się przekonują.
 
Tytuł:: Jesteś moja dzikusko
Autor:  Agnieszka Lingas - Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 318
Data wydania: 2016-02-03
Strona autorki: http://www.agnesscorpio.pl/
Za książkę dziękuję autorce oraz wydawnictwu Novea Res

19 komentarzy:

  1. Nie przesłodzona historia miłosna? Brzmi ciekawie :)

    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz zdarza się by sam tytuł zniechęcał mnie do lektury, ale i tak mam już tę książkę w domu, więc niedługo ją przeczytam. :)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&serials&films

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedługo się za nią biorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coraz częściej słyszę o tej Autorce, ale jeszcze nic jej nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Co prawda z tą książką się nie spotkałam, ale autorkę miałam "nieprzyjemność spotkać" przy okazji lektury "Obrońcy Nocy", była to jedna z najgorszych pozycji jakie czytałam w 2015 roku, więc za książkę tej Pani na razie podziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie. Lubie kiedy tacy maczo są dominowani przez kobiety :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ubiegłaś mnie z recenzją :) Niebawem i ja swoją wstawię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie tak słyszałam, że autorka zabrała się za New Adult. Może się zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejnej książki Agnieszki sobie nie odpuszczę :) Wzięłabym ją w ciemno, wystarczyłyby słowa "płomienny romans"....

    OdpowiedzUsuń
  10. Tytuł brzmi trochę dziwnie, ale mimo wszystko chciałabym przeczytać, chociaż już mam długą listę książek które czekają. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze, no jednak nie do końca mnie ta historia przekonuje :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam jeszcze prozy tej autorki, ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmm, zapowiada się ciekawie, tylko boję się, że nie okaże się wcale taka dobra :) pierwszy raz zetknę się z tą autorką, więc może... może :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam autorki ani książki i niestety chyba nie chce znać. Nie przekonuje mnie ta książka.

    Zapraszam do siebie.
    http://krainaksiazek0.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. To druga recenzja, na którą trafiam, niezwykle zachęcająca, ale i tak na razie nie mam ochoty na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Na pewno przeczytam, już od dawna mam ją na oku ;)
    Thievingbooks

    OdpowiedzUsuń
  17. Na razie sobie odpuszcze, ale może kiedyś się skuszę :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Na książkę mam gigantyczną ochotę. Na pewno ją przeczytam, ale przede mną wciąż "Skazani na ból". Wydaje mi się, że pani Lingas- Łoniewska wybija się na czołowe miejsca najlepszych polskich autorów. Jej dobrze oceniane powieści są tego niezbitym dowodem.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię twórczość Pani Agnieszki, dlatego z pewnością sięgnę po tę książkę prędzej czy później.

    OdpowiedzUsuń