piątek, 2 września 2016

Takie piękne życie, taka szkoda

Według definicji małżeństwo to zatwierdzony prawnie i społecznie, regulowany zasadami oraz obyczajami związek, zazwyczaj kobiety i mężczyzny. Brzmi pięknie, a w praktyce oznacza kompromisy, wyrzeczenia i akceptację wad partnera, często niedostrzeganych przed ślubem. I choć na początku jest płomienne uczucie i wzajemna fascynacja, to z biegiem lat dochodzą do głosu inne odczucia uświadamiające, że na „długo i szczęśliwie” można liczyć tylko w bajkach. Choć i tu oczywiście pewności nie ma, bo nikt nie opisał losów Kopciuszka czy Śpiącej Królewny po dziesięciu czy dwudziestu latach małżeństwa. Niektórzy uważają, że miłość od nienawiści dzieli zaledwie jeden krok, ale czy zastanawialiście się, czego muszą doświadczyć kochający się ludzie, aby ich uczucia osiągnęły dwa tak skrajne bieguny?

Odpowiedzi na to i wiele innych pytań postanowili poszukać wspólnie - gdyński pisarz, prawnik, autor artykułów prawnych oraz twórca m.in. popularnego cyklu „Socjopata” - Daniel Koziarski oraz Agnieszka Lingas – Łoniewska - dilerka emocji, autorka wielu poczytnych powieści nie tylko dla kobiet. Owocem ich współpracy są „Zbrodnie pozamałżeńskie”, ale czy połączenie ciętego i bezkompromisowego języka Koziarskiego z wrażliwością Lingas – Łoniewskiej to rzeczywiście dobry pomysł?


Bohaterami powieści są dwa małżeństwa mieszkające po sąsiedzku. Pierwszą parę tworzą Marcin i Alicja. On – piłkarz znanego warszawskiego klubu, u szczytu formy i kariery, którego sukcesy zawodowe przyćmiewają problemy małżeńskie. Ona – skupiona na sobie i swoich sprawach pracownica naukowa niedostrzegająca potrzeb i osiągnięć męża, ale coraz bardziej świadoma powstałej między nimi "przepaści". Ta para przechodzi poważny kryzys, który dodatkowo potęguje relacja Alicji z przyjacielem i współpracownikiem - Adamem. Marcin w przypływie zazdrości postanawia dać rywalowi nauczkę, ale sprawy wymakają się spod kontroli i ostrzeżenie zmienia się w zbrodnię. Druga para to Arek i Marta. On - wzięty prawnik mający coraz mniej ciepłych uczuć dla współmałżonki. Ona - sfrustrowana pani domu rekompensująca sobie brak zainteresowania ze strony męża w ramionach kochanków. I pewnie jeszcze przez wiele lat żyliby, w tym wygodnym, choć niewymarzonym układzie, gdyby na ich drodze nie pojawił się młody aplikant Maciej.

„Zbrodnie pozamałżeńskie” to spotkanie z małżonkami, których związki znajdują się punkcie zwrotnym. Kiedy proza życia przynosi bolesne uświadomienie, że miłość czasami nie wystarczy by żyć długo i szczęśliwie. A nieustanne kompromisy, wyrzeczenia, czy rezygnacja z własnych pragnień czy marzeń w dłuższej perspektywie mogą przynieść więcej krzywd niż korzyści. I choć to fundamenty na których opiera się małżeństwo stanowią o jego trwałości, to okazuje się, że czasem niewiele trzeba by sprawy zaszły za daleko, bądź wkroczyły na niewłaściwe tory.

Autorzy wykreowali postacie, którym daleko do ideału i wiarygodnie nakreślili ich portrety psychologiczne, tak by czytelnik nie tylko mógł zgłębić ich motywacje, priorytety i przyczyny podejmowanych działań, ale również zauważył, że niektóre działania mogą wzniecić reakcję łańcuchową. I choć bohaterowie wywołują w czytelniku różne, często skrajne odczucia, to w ostatecznym rozrachunku żadnego z nich nie udaje się obdarzyć sympatią. Myślę, że dużą sztuką jest stworzenie jednostek, które z jednej strony wzbudzają zrozumienie, współczucie, zaś z drugiej potępienie i niechęć.

„Zbrodnie pozamałżeńskie” to powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym w tle stanowiąca wnikliwe i interesujące studium natury ludzkiej. Dotykająca delikatnej materii i uświadamiająca, że wspólne życie jest równaniem wielu zmiennych i sumą dokonanych wyborów, w którym nie tylko łatwo się zatracić, ale również zagubić. Czasem jeden krok za daleko może sprawić, że powrót staje się niemożliwy.

W moim odczuciu tandemowi Koziarski i Lingas – Łoniewska nie tylko udało się odnieść literacki sukces i stworzyć oryginalną, nasyconą emocjami opowieść z pazurem, która mimo zbrodni w tytule niewiele ma wspólnego z klasycznym kryminałem, bo przecież od samego początku wiadomo kto, kogo i dlaczego wysyła na tamten świat. I mimo, że autorzy podejmują temat prozaiczny, wydawać by się mogło banalny, to robią to w tak niesztampowy sposób, że lektura nie tylko zaskakuje, pobudza do refleksji, ale również porywa. Książkę polecam nie tylko wielbicielom gatunku i pióra autorów, ale każdemu, kto chciałby zobaczyć małżeństwo z nie najpiękniejszej strony.

Cytat: „Czasem po prostu trzeba było wytrwać w jakiejś decyzji, a nie komplikować sprawę zgubnym hamletyzowaniem”.


Ze strony wydawnictwa:

Na początku była miłość.
Potem była zbrodnia.

Marcin, piłkarz u szczytu formy, staje przed szansą zrobienia wielkiej kariery. Jednak radość z sukcesów na boisku przyćmiewają jego problemy małżeńskie. Alicja, pracownica naukowa, zdaje się nie zauważać ani osiągnięć męża, ani jego potrzeb, i skupia się na swoich sprawach. Marcin, zazdrosny o Adama, przyjaciela Alicji z uczelni, uruchamia niebezpieczne kontakty, żeby dać nauczkę rywalowi. Ale sytuacja komplikuje się, kiedy Adam najpierw przepada bez wieści, a potem zostaje odnaleziony martwy.

Tymczasem sąsiedzi Marcina i Alicji - wzięty adwokat Arek i zajęta domem oraz wychowywaniem dziecka Marta - również przechodzą przez trudny okres swojej małżeńskiej relacji. Arek nie ma świadomości, że jego trzymana pod kloszem żona zaczyna odreagowywać frustrację, zdradzając go ze studentem Damianem. Zaś sam Arek odkrywa w sobie wielopoziomową fascynację pracującym u niego aplikantem Maciejem, który zdaje się skrywać jakąś mroczną tajemnicę.

 Książka dostępna w dobrych księgarniach i salonach Empik

Tytuł: Zbrodnie pozamałżeńskie
Autor:  Daniel Koziarski, Agnieszka Lingas - Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 368
Data wydania: 2016-09-01
 Za książkę dziękuję wydawnictwu Novae Res

6 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę poznać. Strasznie lubię tę autorkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może się skusze - fabuła dość zaskakująco się zapowiada.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie kiedyś przeczytam - fajny tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa pozycja, ale chyba nie dla mnie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzieś już o tej książce słyszałam - pamiętam, że kusiła mnie z opisu, ale w końcu zrezygnowałam z lektury. Cieszę się, że mi o niej przypomniałaś :)

    Pozdrawiam,
    https://faaantasyworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń