niedziela, 28 sierpnia 2016

Będę twoim pierwszym i będę też twoim ostatnim

W czasach, kiedy seks przestał być tematem tabu, a alkowa utraciła aurę tajemniczości nikogo nie dziwi, że i literatura zaczyna zaglądać do zmysłowego świata. Dziś powieści erotyczne nikogo nie szokują i nie wzbudzają takich emocji jak wydane w 1748 roku „Pamiętniki Fanny Hill” ukazujące losy XVIII-wiecznej kurtyzany. I choć nieprzyzwoite książki stały się elementem współczesnej rzeczywistości, a autorzy prześcigają się w pomysłach by zadowolić czytelnika i przekraczają kolejne granice, to trudno oprzeć się wrażeniu, że zapominają, iż w tej dziedzinie literatury wcale nie o zakazany owoc chodzi, lecz o jego smak.

„Podniebny lot” to pierwszy tom zmysłowej serii „W przestworzach” autorstwa R.K. Lilley – amerykańskiej autorki mającej na koncie kilka świetnych powieści. Główną bohaterką cyklu jest dwudziestotrzyletnia stewardesa Bianca, której życie wkracza na nowe tory gdy na jej drodze staje najprzystojniejszy miliarder o zniewalającym głosie – James Cavendish. Dziewczyna postanawia iść za głosem instynktu, ale czy gdyby wiedziała dokąd ją to zaprowadzi postąpiłaby tak samo?


Biancę i Jamesa połączyło pożądanie, które szybko przerodziło się w związek oparty na namiętności, dominacji i wyrafinowanych łóżkowych igraszkach. Ale czy można w pełni zaufać mężczyźnie szczycącemu się bogatym życiem seksualnym i składającemu tylko jedną obietnicę – niestety nie wielkiej i dozgonnej miłości?

Autorka zabiera czytelnika w bardzo zmysłową erotyczną podróż okraszoną dominacją, bólem i najbardziej podstawowymi indyktami. Brzmi znajomo? Tak, powieść łudząco przypomina spotkanie z Christianem Greyem, z tą tylko różnicą, że główna bohaterka ma więcej charakteru i pewności siebie niż zagubiona i infantylna Anastasia, zaś James więcej jaj, fantazji i charyzmy niż Szary. Stylu autorek nie wypada mi porównywać, ale możecie mi wierzyć, że podczas lektury „Podniebnego lotu” doświadczyłam emocji i doznań jakich oszczędziła mi E.L James.

Rilley jest mistrzynią budowania zmysłowego napięcia i atmosfery Nie potrzebuje wielu słów by wprowadzić czytelnika w odpowiedni nastrój i wywołać w nim określone reakcje. I nie ma znaczenia czy opisuje wyrafinowaną scenę erotyczną czy pocałunek, gdyż emocje towarzyszące bohaterom aż kipą. I co z tego, że autorka wykorzystała znane i oklepane w literaturze schematy, a nawet posunęła się do wykreowania dwudziestotrzyletniej dziewicy, która przy pierwszym stosunku pozwoziła partnerowi, na to, co nawet przez myśl nie przechodzi niektórym mężatkom z kilkunastoletnim stażem, I co z tego, że on jest piekielnie bogaty i przystojny, a historia wiedzie do nieuchronnego zakończenia, skoro towarzyszenie Biance i Jamesowi dostarcza dużo przyjemności i pobudza do marzeń.

Nie wiem jak wy, ale ja sięgając po literaturę erotyczną nie oczekuję olśnienia czy głębokiej refleksji lecz oderwania od rzeczywistości i przyjemnego spędzenia czasu. Lektury lekkiej i niewymagającej wysiłku, ale przy tym barwnej i interesującej. I choć największym atutem książki są emocje oraz kreacja postaci i ich burzliwej relacji, to trzeba zwrócić uwagę na fakt, iż autorka nie skupiła się wyłącznie na związku Bianci i Jamesa, ale dba o wątki poboczne i przeszłość postaci, która nie tylko dodaje historii kolorytu, ale również wywołuje ciekawość oraz poczucie niepewności i nieprzewidywalności.

W moim odczuciu „Podniebny lot” do bardzo dobry początek serii i jedna z lepszych powieści erotycznych jaką miałam przyjemność przeczytać. Jeżeli spotkanie z Greyem przepadło wam do gustu, to z randki z Jamsem Cavendishem wrócicie zachwyceni. Muszę jednak ostrzec, że ta powieść jest tylko dla czytelniczek odważnych, niebojących zmierzyć się z wyrafinowanym i ostrym seksem podanym w bardzo smacznej acz pikantnej formie. Polecam. 

Cytat: " Przez chwilę siedziałam w pełnym zdumienia milczeniu, nie potrafiąc ani wyrazić zgody, ani zaprotestować. Naprawdę tego pragnęłam, mimo że wcześniej nigdy czegoś takiego nie rozważałam. Wiedziałam, że nic takiego nigdy by się nie zdarzyło, gdyby nie to, że pewien miliarder nagle zaczął się obsesyjnie interesować każdym aspektem mojego życia."


Ze strony wydawnictwa: 

Bianca jest wysoką, szczupłą pięknością o jasnozłotych włosach, stewardessą w pierwszej klasie luksusowych linii lotniczych. Jest pewna siebie, wyniosła i chłodna, profesjonalna w każdym calu, nie pozwala nikomu na najmniejszą poufałość. Nawet jeśli ma do czynienia z ludźmi z pierwszych stron gazet, pozostaje uprzejma i niewzruszona — niczym piękny posąg.

Tylko jeden mężczyzna przyprawia ją o bicie serca, niepokój i drżenie głosu. Sprawia, że traci panowanie nad sobą, nie umie pozbierać myśli, a w kolanach odczuwa zdradliwą miękkość. James Cavendish. Najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego widziała. Najpiękniejsze, turkusowe oczy, w jakie się wpatrywała. Miliarder o zniewalającym głosie i cudownie umięśnionym ciele. Bez wysiłku zyskuje nad Bianką władzę nieograniczoną, uwodząc ją niewypowiedzianą obietnicą dominacji, rozkoszy i bólu, uwalniając najbardziej podstawowe instynkty.

Pan Cavendish. Pan Uparty. Pan Perwersyjny. Pan Czarodziej. Pan Dominujący. Pan Zaborczy. Pan Czuły Kochanek. Pan Cavendish...

Tę historię przeżyjesz głęboko. Doświadczysz niezwykłych emocji, świdrującego strachu, tęsknoty i słodyczy uległości. Zatracisz się bez reszty w tej fascynującej opowieści o instynkcie, dotyku, pożądaniu i rozkoszy.

Pan Cavendish. Jak długo oprzesz się tym turkusowym oczom?

Tytuł: Podniebny lot
Autor:  R.K. Lilley
Wydawnictwo: Editio
Liczba stron: 321
Data wydania: 2016-06-07
link do książki: http://editio.pl/ksiazki/podniebny-lot/podlot.html

Za książkę dziękuję wydawnictwu Editio

4 komentarze:

  1. Ja z zasady nie czytam powieści erotycznych, więc i za tę podziękuję, choć doceniam fakt, że autorka postarała się też o wątki poboczne. pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam tej pozycji i chyba nie jest do końca coś, co mi się spodoba...

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  3. Od czasu do czasu sięgam po taką literaturę. Na tę książkę mam dużą ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tę cześć i uważa, że autorka jest mistrzynią pisania zakończeń. Nie powiem, ale jestem ciekawa zakończenia trzeciego tomu, ponieważ autorka zasiała w mojej głowie pewne obawy dotyczące: W którym kierunku potoczą się losy bohaterów? Dziecko, ślub czy cos innego��

    OdpowiedzUsuń