Większość z nas ma
plany na bliższą lub dalszą przyszłość, wymarzone studia, pracę
czy ścieżkę kariery zawodnej. Czasem pod wpływem różnych
czynników zamierzenia te modyfikujemy podejmując odpowiednie
decyzje. Jesteśmy kowalami własnego losu, ale są też zdarzenia
oddziałujące na nasze życie, na które nie mamy wpływu. Niekiedy
jedna chwila sprawia, że musimy zawrócić z obranej drogi i podążać
w zupełnie innym kierunku. I choć nie jest to łatwe, bo najpierw
szacujemy utracone możliwości, z biegiem czasu odkrywamy nowe
perspektywy. Cytując Paulo Coelho „Każdy koniec daje szansę na
nowy początek.”.
„Początek wszystkiego”
to doceniony przez czytelników i krytyków debiut literacki
amerykańskiej pisarki i vlogerki - Robyn Schnelder. Głównym
bohaterem powieści jest Ezra Faulkner – obiecujący tenisista i
gwiazda liceum Eastwood. Chłopak z samego szczytu szkolnej ligi, z
najpiękniejszą dziewczyną u boku i wierną paczką przyjaciół.
Ezra miał wszystko o czym może marzyć młody człowiek, aż do
dnia, w którym uległ wypadkowi samochodowemu. Jedna chwila
sprawiła, że jego kariera sportowa legła w gruzach, a koledzy z
drużyny znaleźli innego lidera. Chłopak na nowo uczy się żyć,
ale dopiero rudowłosa Cassidy Thopre pokazuje mu, że koniec może
być początkiem wszystkiego.
Ezara dostaje od życia
potężnego kopniaka, ale paradoksalnie ten cios pozwala mu dojrzeć
i dostrzec to, co wcześniej było dla niego niewidoczne. Patrząc z
pewnej perspektywy i dystansu uświadamia sobie, że nie o każde
trofeum warto walczyć, a między egzystencją i życiem jest spora
różnica. Niepełnosprawność ograniczyła mu pewne możliwości,
ale również stała się cenną lekcją pokory i motywacją do
działań, o które sam siebie nie podejrzewał.
Autorka zabiera
czytelnika do niewielkiego amerykańskiego miasteczka i w bardzo
plastyczny sposób pokazuje przekrój szkolnego środowiska i
panujecie w nim zależności. Od elit, w
których królują cheerleaderki i gwizdami sportu po sam dół,
gdzie znajdują się mniej: piękni, błyskotliwi i utalentowani. Przy tym wiarygodnie kreśli postacie dzięki czemu świetnie
sprawdzają się w swoich rolach nie pozostawiając czytnikowi
wątpliwości co do swojej osobowości, charakteru czy priorytetów.
Robyn Schendker dotyka
delikatnej materii w bardzo ciekawy i przekonujący sposób. W tej
książce nie znajdziecie patosu czy wzniosłych czynów lecz prostą
historię, która w niebanalny sposób zatacza koło. To opowieść o
młodych ludziach dźwigających mniejsze lub większe brzemię, a
mimo to umiejących optymistycznie patrzyć w przyszłość. Okazuje
się, ze stratę można przekuć w zysk, ale czasem potrzebny jest
ktoś, kto otworzy nam oczy i nakieruje na właściwe tory.
„Początek wszystkiego”
to interesująca pozycja dla młodzieży poruszająca wiele tematów
bliskich młodym ludziom. To cenna lekcja odkrywania własnej
wartości, a także otwartości na drugiego człowieka.
Przypominająca, że relacje międzyludzkie nigdy nie są czarno –
białe, ponieważ wszyscy nosimy w sobie przeszłość, tajemnice i
daleko nam do doskonałości czy ideału. Nie zabrakło też miłości, złej
czarownicy i sporej dawki humoru. Jeżeli lubicie niesztamowe
historie, które oprócz wrażeń pobudzą Wasze szare komórki do
refleksji, to powinniście zaprosić Ezrę Faulknera do domu.
Polecam.
Cytat: "Czasem myślę sobie, że na każdego czai się jego osobista tragedia. Że ktoś, kto właśnie kupuje mleko w piżamie albo dłubie w nosie na światłach, może być sekundę od katastrofy. Że każde życie, nieważne, jak zwyczajne, ma tę jedną chwilę, kiedy staje się wyjątkowe - chwilę, po której wydarzy się wszystko, co naprawdę ma znaczenie."
Ze strony wydawnictwa:
Tytuł: Początek wszystkiego
Autor:Robyn Schendker
Cytat: "Czasem myślę sobie, że na każdego czai się jego osobista tragedia. Że ktoś, kto właśnie kupuje mleko w piżamie albo dłubie w nosie na światłach, może być sekundę od katastrofy. Że każde życie, nieważne, jak zwyczajne, ma tę jedną chwilę, kiedy staje się wyjątkowe - chwilę, po której wydarzy się wszystko, co naprawdę ma znaczenie."
Ze strony wydawnictwa:
Kiedy wydaje ci się, że to już koniec, właśnie wtedy możesz być... na początku wszystkiego.
Ezra
Faulkner jest gwiazdą swojej szkoły: popularny, przystojny i dobrze
zbudowany. Miał nawet zostać królem balu maturalnego. Ale to było
zanim... Zanim dziewczyna go zdradziła, auto roztrzaskało mu kolano,
jego dobrze zapowiadająca się kariera sportowa legła w gruzach,
a przyjaciele zdobyli się jedynie na to, aby wysłać mu do szpitala
kartkę z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia.
Cassidy
Thorpe to dziewczyna inna niż wszystkie. Zjeździła kawał świata, nocą
wykrada się z gitarą na dach internatu, tańczy tak, jakby krótka chwila
miała trwać wiecznie, i zna naprawdę dziwne słowa.
Spotkanie
tej dwójki jest przypadkowe, ale zmieni ich życie na zawsze. Cassidy
wciąga Ezrę do swojego niesamowitego świata, w którym nie ma końców – są
tylko nowe początki.
Tytuł: Początek wszystkiego
Autor:Robyn Schendker
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2016-06-14
Liczba stron: 320
Już od jakiegoś czasu chcę przeczytać tę książkę, bo czytam same pozytywne recenzje :)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka i treść także wydaje się bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńCHoc nie czytam takich ckliwych ksiażek na co dzień, w tym wypadku jestem w stanie zrobić wyjątek. Coś mnie w niej zaintrygowało - to jest pewne.
OdpowiedzUsuńZapowiada się super ciekawie, chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńAleż przepiękna okładka - co prawda młodzieżą nie jestem już tyle lat, ale już właśnie dla tak pięknej okładki zerknęłabym po książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
Okładka jest cudowna i myślę, że to ciekawa książka dla fanów tego typu literatury. Ja się niestety do nich nie zaliczam, więc sobie tą pozycję odpuszczę. Wolę fantastykę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com
Nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo jesteśmy uzależnieni od pozycji społecznej, trendów, poszukiwania liderów. Chyba najbardziej podatni są na to młodzi ludzie. Książka idealna dla nastolatków :)
OdpowiedzUsuńOstatnio taki szał na te książkę, a mnie jakoś do niej nie ciągnie ;P
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli