Pomnik cesarzowej został ukończony
Budulec to tuziny ludzkich istnień, tryliony ognistych emocji i emanacja siły maluczkich. Epickie zakończenie porywającej historii o sile kobiet i światach równoległych. Wielki finał sagi porwie was do ostatniej kropli krwi zapisanej czarną czcionką na kartach powieści.
Książki z serii Achaja, jeszcze przed premierą kolejnych tomów, osiągają szczyty list bestsellerów. To już nie tylko literatura, ale popkulturowa machina. Powstają piosenki, sesje zdjęciowe, obrazy, gra planszowa, a sama Achaja to także inspiracja do szeregu projektów.
Andrzej Ziemiański stworzył świat, który za każdym razem na nowo fascynuje, wciąga i potrafi dosłownie omotać czytelnika. Pomnik Cesarzowej Achai w finałowym tomie poprowadzi czytelnika ku oczekiwanemu zakończeniu.
Premiera 18 maja 2016
Źródło: Fabryka Słów |
Porzucił prestiżową karierę
naukową i zajął się pisaniem książek. Już po kilku latach
zdobył uznanie pół miliona Polaków czytających Achaję z
wypiekami na twarzach.
Z wykształcenia jest architektem.
Widzi i myśli obrazami. Podgląda, słucha i rozmawia dla
przyjemności. Lubi fotografować puste miejsca. Sam jest dla siebie
pracownikiem, szefem i przewodniczącym komitetu strajkowego.
Nieustannie prowokuje czytelników i recenzentów swoim podejściem
do sztuki pisania. Mówi, że cierpi na przymus tworzenia.
Jego bohaterowie żyją własnym życiem
– sami wybierają gatunek i formę opowieści, dzięki czemu z
niezrozumiałego dla siebie powodu autor otrzymał wór nagród od
czytelników. Pierwsze dwa tomy „Achai” nominowane były do
Nagrody im. Janusza A. Zajdla. Drugi tom otrzymał w 2004 roku
Nagrodę Nautilus.
Cykl „Achaja” to także jedna z
najbardziej kasowych serii w polskiej literaturze. To dzięki tym
książkom pisarz może realizować swoje najśmielsze egzotyczne
podróże i otaczać się ulubionymi gadżetami.
Ziemiański w swoich książkach ceni
kobiecość. Nawet w filigranowej postaci dostrzega siłę, która go
pasjonuje. Ale to nie oznacza, że ma dla niej litość.
Pisarz ma w sobie coś z hazardzisty –
ale uwaga – jeśli zaczyna grę, to żeby wygrać.
Nie czytałam poprzednich tomów więc czym prędzej muszę to nadrobić ze względu na kolejną pozytywną recenzję... Tak wiele cudnych książek a tak mało czasu :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ooo zapowiada się ciekawie, czekam. :D
OdpowiedzUsuńLost in books