środa, 9 grudnia 2015

Dwie dusze w jednym ciele

W literaturze dla młodzieży było już prawie wszystko – wampiry, wilkołaki, demony, zakazane uczucia, magia i nadprzyrodzone zdolności. I mimo że autorzy prześcigają się w pomysłach, albo modyfikują znane już koncepcje, to coraz trudniej jest zaskoczyć czytelnika i zrobić na nim wrażenie. Sięgając po debiutancką powieść Kat Zhang nie miałam wygórowanych oczekiwań, choć obietnica nowych doświadczeń literackich oraz możliwość spotkania z dwiema nastolatkami, które bardziej niż więzy krwi łączy pewna tajemnica brzmiały bardzo kusząco.

„Co ze mnie zostało” to pierwszy tom serii "Kroniki Hybrydy". Opowieści o siostrach, które na pierwszy rzut oka nie różnią się od swoich rówieśników. Jednak ich życie dalekie jest od ideału, gdyż od trzech lat dźwigają ogromne brzemię - sekret, którego wyjawienie mogłoby kosztować je nawet życie. Obie są dwoma niezależnymi bytami funkcjonującymi w jednym ciele. Eva nie odeszła w odpowiednim momencie i tym samym w dużym stopniu zdeterminowała życie Addie, która robi wszystko by ta tajemnica nie wyszła na jaw. I pewnie nadal stałaby na uboczu i nie czerpała z życia garściami, gdyby na jej drodze nie stanęła koleżanka ze szkoły – Holly, która uświadamia jej, że może odmienić nie tylko swój los, ale również Evy. Ale czy Addie postawi na szali wszystko to co dla niej najważniejsze i podejmie największe ryzyko?


Autorka zabiera czytelnika do dystopicznego świata opartego na solidnych fundamentach, w którym każdy człowiek rodzi się z dwiema niezależnymi duszami egzystującymi w jednym ciele do pewnego wieku, w którym dochodzi to procesu zwanego „ustaleniem” polegającym na tym, że dominująca dusza przejmuje całkowitą kontrolę nad ciałem, a recesywna odchodzi. Niestety od tej reguły zdarzają się wyjątki i do zjawiska „ustalenia” nie dochodzi. Takie osoby nazywane są hybrydami i stanowią poważny problem dla rządu oraz zagrożenie dla społeczeństwa. W związku z tym izolowane są w specjalnych zakładach, gdzie poddaje się je specjalistycznym zabiegom mającym na celu eliminację anomalii. Ale jaki jest los hybryd nikt tak naprawdę nie wie, a miejskie legendy nie napawają optymizmem, dlatego też nikogo nie dziwi, że osoby dotknięte przypadłością ukrywają się.

„Co ze mnie zostało” to poruszająca opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości, odmienności, miłości, przyjaźni oraz życiu, które nie zawsze toczy się zgodnie z naszymi planami. Dotykająca bardzo delikatnej materii i zmuszająca bohaterów do dokonywania wyborów między pragnieniami a powinnościami. Nasycona emocjami i uświadamiająca, że warto walczyć o swoje marzenia. To bardzo plastyczny obraz skomplikowanych relacji międzyludzkich przypominający równanie wielu zależności i zmiennych, które nie tylko wpływają na poczynania bohaterów, ale również zmuszają ich do określonych zachowań.

Dla mnie przygoda z debiutancką powieścią Kat Zhang była zaskakującym doświadczeniem. Autorka z prostej historii zrobiła ciekawe studium natury ludzkiej i zwróciła uwagę czytelnika na wiele ważnych kwestii. A przy tym zadbała by na każdym etapie lektury nie zabrakło mu atrakcji i wrażeń. Jeżeli szukacie niebanalnej powieści, której nurt was porwie i narazi na skrajne odczucia, a przy okazji pozwoli wam na intrygująca literacką przygodę, to „Co ze mnie zostało” spełni wasze oczekiwania. Polecam.

Cytat: "Chciałam zniknąć. Wślizgnąć się w nicość, którą odkryłyśmy, gdy miałyśmy trzynaście lat, gdzie nie było nic ostrego, co zadawałoby ból, jedynie potok snów wirujących wokół nas, aż w końcu stawałyśmy się częścią ich. Ale nie mogłam. Teraz miałam zbyt wiele do stracenia."


Ze strony wydawnictwa:

„Co ze mnie zostało” to debiutancka powieść amerykańskiej autorki Kat Zhang, która zdobędzie serca wszystkich wrażliwych czytelników.

To pełna emocji, nietuzinkowa opowieść osadzona w alternatywnej rzeczywistości, w której walka o życie, miłość oraz marzenia splata się z odkrywaniem na nowo samych siebie. 

„Co ze mnie zostało” to historia dwóch dusz uwięzionych w jednym ciele, przepiękna historia o miłości, odwadze i walce o przetrwanie. To bolesna opowieść mówiąca o tym, aby nigdy się nie poddawać i walczyć o to, co jest dla nas najważniejsze.

Wyobraźcie sobie, że macie dwa umysły dzielące jedno ciało. Wy i wasze drugie ja jesteście sobie bliżsi niż bliźnięta, jesteście czymś więcej niż przyjaciółmi. Znacie się od zawsze.

Potem wyobraźcie sobie, że wszyscy nienawidzą i boją się ludzi takich jak wy. Że rząd waszego kraju chce was wytropić i wyrwać waszą drugą duszę, oddzielając od osoby, którą kochacie najbardziej na świecie.

A teraz poznajcie Evę i Addie.  One nie muszą sobie niczego wyobrażać.


Tytuł: Co ze mnie zostało
Autor: Kat Zhang
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Liczba stron: 350
Data wydania: 2015-10-21
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc

29 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki, mam nadzieję, że niebawem będę miała okazję przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie ciekawy wątek, kiedyś na pewno się za nią zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam dystopie i zawsze chętnie po nie sięgam. Cieszę się że książka Kathy Zang zaskakuje. Już nie mogę się doczekać aż ją poznam :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Studium ludzkiej natury - już mi się to podoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Intryguje mnie ta książka i chyba jednak się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio zauważyła, że Papierowy Księżyc ma nosa do ciekawych pozycji. Być może i na tę się skuszę, skoro nawet Ciebie powieść zaskoczyła :) A poza tym to debiut, które niesamowicie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 200%, a debiuty również uwielbiam, bo to zawsze taka podróż w nieznane

      Usuń
  7. Zwróciłam już uwagę na tę powieść i jak tylko będę miała możliwość to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mimo, że wątek życia dwóch sióstr w jednym ciele jest dość intrygujący, to przeczuwam, że nie jest to radosna historia, raczej, tak jak piszesz, bolesna, a tego wolałabym na razie uniknąć. Sama recenzja bardzo mnie zachęca :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że książki należy dostosowywać do nastroju i aktualnych potrzeb serca i duszy

      Usuń
  9. Opisałaś to naprawdę interesująco i nawet fabuła wydaje się jakaś nowa, ( aczkolwiek nie mam doświadczenia z książkami młodzieżowymi)także myślę, że kiedyś może spróbuję :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Zastanowię się nad nią, ale mam wrażenie, że akurat w moim guście ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam się szczerze, że literatura młodzieżowa od pewnego czasu doprowadza mnie do białej gorączki, ale może na taką niebanalną powieść to nawet i bym się skusiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Robisz już czytelnicze plany na przyszły rok?
    Zapraszam Cię do mojego nowego wyzwania na 2016 - wybierasz tylko 5 książek na 12 miesięcy: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2015/12/mini-czelendz-na-2016-rok.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Baaaardzo chcę tę książkę, oj baaardzo! *___*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzymam kciuki, żeby wpadła w Twoje ręce

      Usuń
    2. Papierowy Księżyc na swoim Facebookowym profilu zorganizował konkurs, w którym można zgarnać dowolną książkię

      https://www.facebook.com/148157318573840/photos/a.420113678044868.97560.148157318573840/1001662433223320/?type=3&theater

      Usuń
  14. Ja już dawno przekonałam się do debiutów więc nie mam nic przeciwko, by dać szansę i temu. A zapowiada się całkiem intrygująco i oryginalnie. Coś takiego zdecydowanie mi się przyda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, że debiutom warto dawać szansę, a książkę Kat Zhang polecam

      Usuń
  15. Ja już dawno przekonałam się do debiutów więc nie mam nic przeciwko, by dać szansę i temu. A zapowiada się całkiem intrygująco i oryginalnie. Coś takiego zdecydowanie mi się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  16. "Co ze mnie zostało" czytałam dość dawno, jeszcze w anglojęzycznym wydaniu, ale pamiętam, że wywarło na mnie pozytywne wrażenie. Muszę w końcu sięgnąć po kontynuację, bo interesuje mnie, jak potoczyły się losy sióstr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również jestem bardzo ciekawa, jak potoczą się losy sióstr, ale niestety muszę czekać na nasze wydanie :)

      Usuń
  17. Miałam mieszane uczucia, jak zobaczyłam opis i wciąż się dziwię, czytając Twoją recenzję, że książka naprawdę jest warta polecenia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo przejmująca historia, lubię gdy autor zagłębia się z psychologiczną naturę bohaterów. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. brzmi intrygująco i dość świeżo :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Do tej pory Papierowy Księżyc mnie nie zawiódł, a Ty bardzo pozytywnie piszesz o tej książce, więc może się skuszę :) Zaciekawiła mnie fabuła, a jeśli autorka nie zmarnowała jej potencjału to chętnie przyjrzę się temu tytułowi w wolnej chwili bliżej :)

    OdpowiedzUsuń